
Bruno
Kadyna
„Wielu mówi, że każdy by tak napisał. Ale nie piszą…”
Marek Żelkowski
pisarz, Redaktor Naczelny Bibliotekarium

WYRÓŻNIENIE
„Inspirowani Tyrmandem. Antologia małych form prozatorskich”
Opowiadanie, pt. KAMIEŃ wyróżnione w Pierwszym Konkursie Małych Form Prozatorskich “Inspirowani Tyrmandem”, organizowanym przez Bibliotekę Publiczną m.st. Warszawy.

WYWIAD
DZIENNIK
ELBLĄSKI
Pożeraczka kotów Sonia, kura mająca się za jastrzębia i mieszczuch Beret, który, by przeżyć, musi stawić czoła wszystkiemu, co go przeraża. Akcja “Kocura” toczy się na podelbląskiej wsi, a historia jego bohaterów wiele mówi o nas samych.
WYWIAD
Halmanowa - 14 pytań do autora
po debiucie

WYWIAD
Pisany Inaczej
po debiucie
Piotr Allan Murphy: Bruno, debiutowałeś kilka miesięcy temu historią nie będącą specjalnie wielką objętościowo, ale powalającą treścią. O czym jest Twoja pierwsza opowieść?
Bruno Kadyna: Tak, dokładnie w kwietniu. Historia opowiada o mężczyźnie po trzydziestce, który jest zmęczony ciężką chorobą ukochanej żony. Każdy rozdział zaczyna się i kończy w jednym pomieszczeniu, w piwnicznej siłowni. Trenuje od lat, a to miejsce jest dla niego azylem. W końcu kobieta umiera, czego można się spodziewać, a Tomek się załamuje. Po czasie wraca na siłownię, ale kiepsko sobie radzi, więcej wylewa na niej łez niż potu. Rozpacz wywołuje jednak coś, a raczej kogoś, kto zupełnie odwraca jego uwagę od żalu. Dowiaduje się o istnieniu Metalowej Dolnej.
WYWIAD
Książkomaniacy
po debiucie
Pańska debiutancka powieść „Metalowa Dolna” to utwór, w której zauważa się autentyzm uczuć i szczerość wypowiedzi. To utwór, który łamie stereotyp kulturysty-mięśniaka. Nie ukrywam, że w oczy rzuciła mi się Pańska sylwetka – w końcu jestem kobietą. Czy w głównym bohaterze ukrył Pan cząstkę siebie? Czy poprzez kreację takiego bohatera chciał Pan udowodnić innym, że faceci potrafią także myśleć, czuć, że niewiele różnią się od kobiet? A może to po prostu reakcja na przytyki ze strony innych ludzi?
WYWIAD
Czytaninka
po premierze powieści „Wpływ”

WYWIAD
Bookmoment.pl
po premierze powieści „Ciężki bagaż”
Ewa Czuban: Do tej pory miałam okazję przeczytać dwie Pańskie powieści – „Ciężki bagaż” oraz „Metalowa dolna”. Nie da się ukryć, że w obu pozycjach skupia się Pan na ponurych emocjach – smutek, żal, samotność. Dlatego wybrał Pan tę drogę?
Bruno Kadyna: Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia dlaczego tak jest. W książce “Wpływ” też nie jest wesoło. W opowiadaniach również. Najkrótsze, “Mogło być gorzej” jest o umieraniu, inne są o tragicznych wypadkach, mordowaniu i oszukiwaniu… Najlepsze, że zawsze chciałem napisać coś śmiesznego, wykręconego i jajcarskiego. Bo smutasem na co dzień nie jestem. Chyba.
Czy w swoich powieściach daje Pan upust własnym uczuciom i emocjom? Przemyca gdzieś, pomiędzy wiersze, własne stanowisko w danej sprawie?
No pewnie. Choć często robię przewrotnie. Czy zgadzam się ze stanowiskiem bohatera, czy nie, staram się je przedstawić wiarygodnie.
WYWIAD
w Radiu Gdańsk
„Rozmowy na plaży”
WYWIAD
Czytaninka
„Autorzy o zwierzętach”
Ewa Czuban: Do tej pory miałam okazję przeczytać dwie Pańskie powieści – „Ciężki bagaż” oraz „Metalowa dolna”. Nie da się ukryć, że w obu pozycjach skupia się Pan na ponurych emocjach – smutek, żal, samotność. Dlatego wybrał Pan tę drogę?
Bruno Kadyna: Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia dlaczego tak jest. W książce “Wpływ” też nie jest wesoło. W opowiadaniach również. Najkrótsze, “Mogło być gorzej” jest o umieraniu, inne są o tragicznych wypadkach, mordowaniu i oszukiwaniu… Najlepsze, że zawsze chciałem napisać coś śmiesznego, wykręconego i jajcarskiego. Bo smutasem na co dzień nie jestem. Chyba.
Czy w swoich powieściach daje Pan upust własnym uczuciom i emocjom? Przemyca gdzieś, pomiędzy wiersze, własne stanowisko w danej sprawie?
No pewnie. Choć często robię przewrotnie. Czy zgadzam się ze stanowiskiem bohatera, czy nie, staram się je przedstawić wiarygodnie.
WYWIAD
Matka Puchatka
Autorski Przysłówek: Bruno Kadyna
Dziś mam przyjemność przybliżyć Wam nieco postać autora Metalowej Dolnej, Wpływu, Ciężkiego bagażu oraz wielu opowiadań.
Bruno Kadyna (1981 r.) z wykształcenia jubiler-złotnik, który kreując biżuterię, zaspokajał pragnienie tworzenia. Uprawiał kulturystykę i boks, pracował na statku – zawsze towarzyszyło mu zamiłowanie do słowa, szczególnie poezji i prozy, a pierwszą książkę napisał na bramce w klubie nocnym. Oprócz literatury uwielbia muzykę i sport. Dziś żonaty, doradca biznesowy, nie brakuje mu wytrwałości, a pisanie zaspokaja teraz pragnienie tworzenia.